forum młodzieżowe

Forum młodzieżowe i nie tylko :)

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2010-07-19 01:24:16

 Raissa

Administrator

10997159
Skąd: Skarżysko
Zarejestrowany: 2010-07-17
Posty: 280
Punktów :   
WWW

Największa wpadka

Przeżyliście jakąś wielką wpadkę ? Jaka to była ?
Co wtedy czuliście?
Chcieliście się zapaść pod ziemię i więcej nie pokazywać światu ?

Offline

 

#2 2010-07-19 09:06:52

 honey

User

5242567
Skąd: Radom
Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 205
Punktów :   

Re: Największa wpadka

Ja wiele mam takich wpadek, i często się chcę zapaść pod ziemie ;o xd

Offline

 

#3 2010-07-19 17:16:38

 klauduska.

User

Zarejestrowany: 2010-07-18
Posty: 185
Punktów :   

Re: Największa wpadka

parę miałam.


'wszyscy jesteśmy psychiczni, lecz nie wszyscy zdiagnozowani.'

Offline

 

#4 2010-07-20 00:56:34

 Raissa

Administrator

10997159
Skąd: Skarżysko
Zarejestrowany: 2010-07-17
Posty: 280
Punktów :   
WWW

Re: Największa wpadka

U mnie obciach to standard, na każdym kroku zaliczam jakąś wpadkę.
Teraz ciężko sobie przypomnieć jakieś najśmieszniejsze wpadki, ale podam kilka które były dość niedawno.

Przed ostatnimi zajęciami w straży gdy spokojnie stałam i czekałam na resztę ludzi nagle wyszedł komendant z młodszym strażakiem który wyglądał jak pedał. Razem wsiedli do samochodu, a ja do reszty osób stojących ze mną powiedziałam "pewnie jadą na szybki numerek w krzaczkach" .. jeszcze tego samego dnia córka tegoż komendanta powiedziała mi, że to słyszał i mam u niego krechę jak z Ostrowca do Sandomierza. Pomijam fakt, że często nocuję u córki tego komendanta i mam z nim dość dobre kontakty 


Innym razem byłam na koncercie przez który cały czas padał deszcz, wcale nie przeszkadzało mi, że lało się ze mnie. Po koncercie poszliśmy za scenę zrobić sobie zdjęcia z wokalistą. Ja już lekko wstawiona przytuliłam się do niego i z niecierpliwością czekałam, aż zrobią to zdjęcie. Wokalista wyłapał tak dobry moment, że zaczął mnie całować dokładnie wtedy jak robili zdjęcie. Teraz jak tylko widzę moją ekipę to zawsze się muszą z tego śmiać ...
Gdy wracałam z tego koncertu, jechałam wynajętym busem z całą ekipą i wiadomo, że powrót bez picia to nie powrót. Jako, że byłam nowa w tej ekipie musiałam przejść chrzest bojowy. Całą drogę wpajali we mnie wszystko co miało procenty. Najgorsze było "wino za karę" , sama chyba całego komandosa wypiłam, nie liczę już nawet ile piw do tego było. Po godzinnej drodze z piciem w roli głównej nadszedł czas mojej wysiadki. Reszta jeszcze pojechała na after party, ale ja już nie byłam w stanie. Pewien kolega ze mną wysiadł i musiał dopilnować, abym jakoś do domu wróciła. Postanowiłam ochłonąć i posiedzieć chwilę na przystanku, szkoda tylko że nie zauważyłam jego bocznej ściany w którą tak zaj*bałam, że zamroczyło mnie na chwilę i upadłam. Ci z busu jeszcze nie zdążyli odjechać i mieli niezły ubaw ze mnie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plpsycholog Piła materace janpol kołdra amz